ostrołęcki klub karate kyokushin


Letnia Szkoła Karate – Gliczarów 2011

 

dscn2177

W dniach 2 – 8 lipca ostrołęccy karatecy przebywali na zgrupowaniu treningowym pt.  „Letnia Szkoła Karate Kyokushinkai – Gliczarów 2011”. Podczas pięciodniowego pobytu w górach „Stołowych”, szlifowali swoje umiejętności pod okiem sensei Wiesława Orzoła, oraz sensei Krzysztofa Ślaskiego.

Głównym celem, jakim postawili sobie ostrołęccy trenerzy, była poprawa kondycji, techniki i szybkości swoich podopiecznych. Dlatego też każdy dzień rozpoczynał się porannym rozruchem, w czasie którego przemierzaliśmy  kilkukilometrowe dystanse po krętych górskich alejkach. Już na pierwszym rozruchu dotarło do nas, jak bardzo potrafi doskwierać rzadkie powietrze na wysokości  tysiąca metrów n.p.m.

Po rozruchu wszyscy zbierali się na stołówce gdzie na stołach czekała zdrowa, naturalna, swojska żywność z prywatnych zapasów kierownika ośrodka.  Po śniadaniu, wszyscy mieli do dyspozycji 1,5h czasu wolnego, który przeznaczali na sprzątanie pokojów, rozrywkę lub krótkie drzemki.

Następny trening, był treningiem poświęconym technice. Sensei Wiesław, pokazywał podopiecznym przeróżne kombinacje, używane zarówno w walce dystansowej jak i w zwarciu.Szczególny nacisk położony został na kombinacjach zwieńczonych technikami tzw. „kończącymi”, czyli takimi których celem jest znokautowanie rywala. Nie zabrakło również „tarczowania” ,przy którym adepci, mogli wyprowadzać swoje ciosy z pełną siłą, bez obaw o zdrowie partnera.

Trening popołudniowy był treningiem czysto kondycyjnym wzbogaconym o różne ćwiczenia z wykorzystaniem, hantli, skakanek, piłek lekarskich, obciążników i tym podobnym.  To właśnie tutaj wszyscy mogli zadbać o własny refleks, szybkość i wytrzymałość, tak bardzo potrzebną podczas pojedynków na macie.

Tuż po kolacji, wszyscy zbierali się na Sali gimnastycznej, na ostatnim treningu dnia, który miał za zadanie rozluźnić ciało i umysł, przed kolejnym dniem treningów.  Polegał on głównie na ćwiczeniu pewnych układów technik, które noszą miano „kata”.  W czasie pięciu dni wszyscy zdołali nauczyć się dwóch nowych kata: „Seienchin”, oraz „Seipai”.

Podczas całego natłoku treningów, karatecy znaleźli czas na wyjazd w góry.  Pierwszym szczytem, który udało nam się zdobyć był Giewont (1895m n.p.m.) Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, ze dopadła nas zła pogoda, która przyniosła ze sobą opady, które pokrzyżowały plany połowie uczestników.  Pani przewodnik w trosce o nasze zdrowie zarządziła, iż dalszą drogę na giewont, podejmą tylko osoby, wyposażone w specjalistyczny sprzęt do wędrówki górskiej. Reszta musiała przeczekać deszcz w schronisku. Drugi szczyt zdobyty przez uczestników Letniej szkoły karate to „Wołowiec” (2064m n.p.m.), jeden z najwyższych szczytów polskiej części Tatr Zachodnich. Na nasze szczęście, tym razem pogoda dopisała, co poskutkowało pokaźną opalenizną, na twarzach i ramionach karateków.

Przedostatniego dnia obozu, wszyscy wybrali się na kompleks basenów termalnych w Białce Tatrzańskiej, gdzie mogli złapać chwilę wytchnienia i relaksu po ciężkim tygodniu treningów. W drodze powrotnej , odwiedziliśmy popularne już „Krupówki”, gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Ostatniego dnia odbył się egzamin na stopnie kyu, który pomyślnie zdało czworo uczestników, mianowicie : Anna Rupacz, Aleksandra Karaś, Adrian Mróz i Paweł Długołęcki. Po egzaminie, wszyscy udali się do własnych pokojów, aby spakować wszystkie swoje rzeczy i zanieść walizki do autokaru.
Tuz po obiedzie o godzinie 14:30, byliśmy już w drodze powrotnej do  Ostrołęki.

Galeria zdjęć już wkrótce.
Wideo już wkrótce.
Dostępne będą również zdjęcia w paczkach .rar do pobrania na komputer:
Zdjęcia cz.01